cze 21 2014

Deszcz za oknem


Komentarze: 1

Pada deszcz. Smutno trochę, jak to bywa przy takiej pogodzie. Ja jestem tylko cały dzień senna. Śpię, wstaję, śpię, wstaję... A że jest sobota, więc dodatkowy smutek / nie lubię sobót, niedziel i świąt /. Cieszę się, że zbliża się noc. Nie lubię dnia.

Właściwie nic ciekawego się dziś nie działo. Szaro, buro i ponuro. Jutro może wyjdę na spacer, ale pod warunkiem, że nie będzie deszczu.

A w poniedziałek? W poniedziałek jest Dzień Ojca, więc pomaszeruję do taty z pudełkiem czekoladek.

Moja depresja śpi. To dobrze, niech śpi jak najdłużej. Nie lubię jej, jest moją kulą u nogi.

Kończę już, nie chce mi się coś pisać, nie mam natchnienia. Do następnego razu zatem.

Pa!

04 lipca 2014, 21:10
Podpisuję sie prawie w 100 procentach pod Twoją notką bo po 1. też nie znoszę ja pada, po 2. też jestem senna, po 3. wyjde ale tylko jak przestanie padac, po 4 też są takie dni kiedy na prawdę wkurzam się na to, że idzie weekend. Świąt to szczerze nie znoszę już od roku :) a co do depresji to gdybym tylko mogła i wiedziała jak jej raz a skutecznie powiedzieć DO WIDZENIA zrobiła bym to już dawno :)
Trzymaj się, pozdrawiam ! :D

Dodaj komentarz